Wigilijny opłatek dziennikarzy – seniorów 2010

Dawniej pielgrzymowaliśmy, dziś stać nas było na hotel! I to nie z powodu nagłego przypływu gotówki w emeryckiej kieszeni, ale dlatego, że dawny „Dom Pielgrzyma” , w którym odbyło się tegoroczne spotkanie dolnośląskich dziennikarzy-seniorów SD RP Dolny Śląsk, zmienił nazwę na „Hotel”.

Choć i element pielgrzymki pozostał, jako że dojście na Ostrów Tumski wymagało nie tyle hartu ducha, ile pokonania narastającego z każdym rokiem u seniorów oporu ciała. Również i tegoroczna zima nie dała nam taryfy ulgowej. Z tym większą przeto radością zasiedliśmy 22 grudnia o godz. 16.00 przy świątecznie zastawionych stołach, w gronie Koleżanek i Kolegów oraz bliskich nam przyjaciół.
Jak zawsze, do opłatkowego spotkania mogło dojść dzięki darczyńcom-sponsorom, którzy wsparli materialnie duchową potrzebę seniorów, złożenia sobie tradycyjnych, bożonarodzeniowych życzeń. Należeli do nich: Apolonia Świokło ( „Gazeta Wrocławska”), Jerzy Kuchciak ( Młyny Dolnośląskie), Andrzej Szumski (Wydawnictwo „Słowo Polskie”), Janusz Cymanek ( Michael Huber Polska), Władysław Piszczałka (Przedsiębiorstwo Budowlano – Projektowe „MAT”), Wiesław Bentkowski (Wrocławskie Centrum Prasowe) Bogusław Klik ( AMREST Wrocław), Jan Akielaszek (Wydawnictwo „ W Kolorach Tęczy”), Boguslaw Bieńkowski ( Euroregio Glacensis), red. Jerzy Ratajczyk. Finansowo wspomógł też organizatorów spotkania marszałek Marszałek Województwa Dolnośląskiego Rafał Jurkowlaniec. Specjalne podziękowanie za stworzenie wigilijnego nastroju należy się Reginie i Janowi Raftowiczom, fundatorom dorodnych i smacznych karpi, bez których nie byłoby tradycyjnej wieczerzy.
Z radością powitaliśmy J. Em. ks. Henryka Kard. Gulbinowicza, też „seniora” – do niedawna wrocławskiego arcybiskupa metropolitę. Z radością stwierdzamy że choć nie jest już władcą archidiecezji, nadal aktywnie uczestniczy nie tylko w jej życiu religijnym, ale i w codziennym życiu tych, którzy dla dobra całej społeczności dolnośląskiej pracowali, dziennikarzy – seniorów. W naszej uroczystości brał udział również i drugi purpurat, wrocławski sufragan ,J. Eksc. ks. Edward Janiak, który również skierował do nas słowa serdecznych życzeń na nadchodzące dni Świąt i Nowego Roku. 
Nie mogło zabraknąć przedstawiciela władz regionu. Był nim wicemarszałek samorządowych władz Dolnego Śląska – tradycyjnie życzliwy dziennikarskiej braci – Marek Łapiński.
O tym, że byli również przedstawiciele naszego Stowarzyszenia: w tym prezes SD RP Dolny Śląsk Jan Cezary Kędzierski, red. Lena Kaletowa, już nie prezes ( były), ale zawsze aktywny Waldemar Niedźwiecki oraz niestrudzony duch organizacyjny wszelkich imprez Stowarzyszenia Zofia Stachera – wspominam tylko z kronikarskiej powinności, tak oczywiste było, że będą!
Ze smutkiem wspominaliśmy tych, którzy w tym roku nie mogli być z nami. Z różnych powodów. Odszedł na zawsze red. Sławomir Szokarski. Choroba uniemożliwiła przybycie red. Zdzisławowi Swędziołowi. Nie przybył coroczny uczestnik spotkań, były naczelny „Słowa Polskiego „ red. Romuald Gomerski. Zabrakło nawet red. Lesława Millera! Dawne „Słowo” dzielnie za to reprezentowali. in. moja niezapomniana szefowa (Działu Kultury) red. Zofia Frąckiewicz, red. Wiesław Dzięciołowski, były sekretarz redakcji red. Cezary Żyromski.
Przez kilka godzin mile się gawędziło. Z red. Czesławem Kryczkiem i red. Stanisławem Gorzkowiczem wspominaliśmy lata siedemdziesiąte ub. wieku. Dawno minione, a przecież ciągle żywe, bo do żywych należą wspominający. O Karkonoszach i pięknie Dolnego Śląska rozmawiałem z mym nowym znajomym Andrzejem Plochem, wydawcą czasopisma „Karkonosze”, na tematy zaś tzw. ogólne z literatem i dziennikarzem w jednej osobie, Kazimierzem Burnatem. No proszę, spotkanie seniorów, a jeszcze można zawrzeć nowe, interesujące znajomości!
Z tym budującym stwierdzeniem opuszczałem gościnne dla nas miejsce. Za rok spotkamy się znowu. Jeśli Bóg pozwoli (to dla wierzących), jeśli zdrowie dopisze (to dla chorych), jeśli zamieć śnieżna nas nie zmiecie…, jeśli…, jeśli… A na razie – szczęśliwego nadchodzącego roku 2011.
Wojciech W. Zaborowski